Aiguilles d'Arves, Alps

Aiguilles d'Arves, Alps
Copyright: Karol Nienartowicz

poniedziałek, 31 marca 2014

Jak obrabiam swoje fotografie, cz. I

 

Kilka słów wprowadzenia


Wystawianie własnych fotografii w internecie to obecnie świetna metoda promocji. Fotograficzne fora i serwisy społecznościowe pozwalają spojrzeć z dystansu na swoje prace (chyba, że zaangażujecie się w tzw. TWA - Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - wtedy ten dystans zupełnie stracicie) i skonfrontować je z opinią odbiorcy - zarówno profesjonalisty jak i amatora oceniającego fotografie wyłącznie w kategoriach podoba mi się / nie podoba, 10/10 - 1/10 itd.
Wypowiedzieć się może każdy. I tu się zaczyna często problem, bo nie każdy fotograf jest przygotowany na opinie negatywne, które także się czasem pojawiają.
Choć zazwyczaj nie jest tak drastycznie jak na forum POlitycznym Onetu ;-)

Jakie zarzuty czytacie najczęściej pod swoimi fotografiami?
Ja u siebie rzadko czytam jakiekolwiek krytyczne opinie (zapewne ich niedoszłym autorom nie chce się pisać), ale jeśli już się zdarzą, to krytykujący zwykle czepiają się jakichś drobiazgów w kadrze, ciemnego nieba i (cyt.) "tony Photoshopa".
Na ten ostatni temat chciałem dziś powiedzieć kilka słów.

O tym, że niemal każdy pejzażysta używa programów graficznych do polepszenia efektu swojej pracy nie trzeba nikogo przekonywać. Robią to moi fotograficzni mentorzy, których zdjęcia podziwiam oraz całe rzesze mniej znanych, których prace przewijają się w sieci.

Moje podejście do obróbki zdjęć jest jasne:


1. Lubię oglądać dobre fotografie, których autorzy wcześnie wstają i dużo chodzą, dzięki czemu dostają od natury to, czego inni muszą szukać w PSie.
2. Nie lubię oszustów, fotomontażystów i malarzy chmurek, jeśli nie zaznaczą w opisie fotografii co naściemniali, bo nie lubię być robiony w balona.
3. Regulacja jasności, kontrastu, koloru, kadrowania i kompozycji na etapie obróbki, to podstawowe czynności. Zdjęcia bez tych działań zwykle nie nadają się do oglądania i jest to standardowy proces, nierozerwalny z samym fotografowaniem w plenerze.

Czasem czytam opinie, że zdjęcie, które wykonałem jest owszem ładne, ale zapewne nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, bo zostało zmasakrowane "toną Photoshopa". Toleruję te opinie, jeżeli są podparte argumentami, ale to zdarza się niestety rzadziej niż wygrana polskiej reprezentacji w piłce nożnej. 

W związku z tym chciałbym podzielić się z wami podstawowym sekretem warsztatu każdego fotografa - metodami obróbki fotografii. Oczywiście nie pokażę krok po kroku co robię, a jedynie skonfrontuję kilka swoich bardzo znanych zdjęć i krótko omówię co zostało zrobione i dlaczego.

Zanim zacznę, mała uwaga natury technicznej - kolory na zdjeciach mogą nieco odbiegać od oryginalnych, bo blogger ma tendencję do niewielkiego rozjaśniania i nasycania barw.

 

 

 

Fotografia nr 1 - Wielki Staw, 22.10.2013


Zdjęcie jesienne, wykonane w październiku ponad Wielkim Stawem w Karkonoszach, o godzinie 7.21, w momencie, w którym znajdujące się za horyzontem słońce podświetliło na kilka chwil chmury.

Gotowe zdjęcie.

1. Surowy materiał

Na początek przedstawię surówkę zgraną prosto z aparatu, beż żadnej ingerencji jakiegokolwiek programu graficznego:

Pliki bazowe.

2. Parametry zdjęć

Liczba zdjęć: 4, pionowe
Czas naświetlania: 1/2 s., 1/6 s. i 1/8 s. pojedyncza ekspozycja każdego zdjęcia
Przysłona: f/8
Ogniskowa: 17 mm
ISO: 100
Akcesoria: statyw, filtry połówkowe

3. Łączenie

Przywiązuję dużą wagę do plików bazowych, dlatego jak nietrudno zauważyć, finalne zdjęcie nie różni się bardzo od materiału wyjściowego. Kluczowy krok to połączenie fotografii w panoramę za pomocą służącego do tego celu programu:

Zdjęcie po połączeniu
Można zdjęcie połączyć na kilka sposobów. Zwykle wybieram metodę, która nie zniekształca boków fotografii. Powyższe zdjęcie jednak jest zrobione inną metodą, przez co na bokach zdjęć można zauważyć (po powiększeniu do 100%) delikatny szum. Podczas klejenia każde ze zdjęć zostało wyprostowane, aby horyzont był poziomo.

4. Kadrowanie i opracowanie obrazu

Podstawowa obróbka tej fotografii polega na skadrowaniu całości, aby pozbyć się pociętych brzegów oraz wyrównaniu różnic pomiędzy zdjęciami i zatarciu śladów łączenia.

Następnie:
Korekcja balansu bieli - usunięcie różowego zafarbu.
Niewielkie rozjaśnienie dolnych partii traw.
Korekcja kontrastu i rozjaśnienie górnych obszarów nieba, które zbyt mocno przyciemnił filtr połówkowy.
Selektywne ściemnienie, rozjaśnienie i nasycenie barw, aby zbliżyć je do naturalnych, które obserwowało oko.
Zapis zdjęcia w bezstratnym formacie, wykonanie kopii zapasowej.

 

5. Efekt końcowy

Ponownie finalny obrazek
Tyle na początek, kilka innych fotografii już wkrótce.

2 komentarze:

  1. Dążenie do doskonałości - czyli zrobić tak zdjęcie aby jak najmniej trzeba było ingerować programem graficznym. Na to składa się doświadczenie, doświadczenie i ... program graficzny ;) - ale i tak Pana zdjęcia są ... super. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów wszystkim maniakom fotografii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dążenie do doskonałości.... dla mnie doskonałe zdjęcie krajobrazu to takie, które oddaje nastrój chwili, które wciąga widza wgłąb, angażuje, wzbudza ciekawość, zachwyt nawet. I jest mi obojętne, czy będzie wspomagane photoshopem, programy do obróbki zdjęć nie mają tu nic do rzeczy, nie demonizujmy ich, to tylko narzędzie. Jakoś nikt nie ma nic przeciwko manipulacjom w ciemni, używaniu filtrów wszelakich - a przecież to też bezpośrednia ingerencja w obraz...

      Usuń

Skomentuj - zostaw ślad po swojej obecności. Dziękuję.

Zobacz także